Ja Ci powiem dlaczego nie możesz nazywać tego żenadą. Bo możesz uargumentować na 1000 sposobów, że to co robi na przykład Vladimir Kush jest żenadą, możesz uargumentować, że to co robi Tarrantino jest żenadą, możesz uargumentować, że to co robił Jackson było żenadą, możesz uargumentować choćby nie wiem jak, że obrazy Picassa to żenada, a filmy Wajdy to też żenada. I choćby nie wiem jak dobrze to argumentował to uwierz - znajdzie się 2000x więcej ludzi, którzy uargumentują to inaczej przedstawiając to, że to jest fajne. Powiesz, że Hołownia to żenada, on Ci powie, że Ty to żenada.
Muzykę, film, obrazy - można rozpatrywać na dwieście różnych sposobów. Ale jeżeli nazywasz coś żenadą to świadczy nie o Twoim przebłysku, ale o Twojej głupocie. A dlaczego? Bo nie masz prawa twierdzić, że Twój gust jest lepszy od innych. A mówiąc, że to jest żenadą stwierdzasz, że tysiące ludzi lubi żenadę.
A teraz wyciągając wnioski - krytyka jest dla mnie bezsensowna - poczynając od takich ludzi na forum kończąc na największych magazynach. Możesz powiedzieć "nie podoba mi się" i możesz powiedzieć dlaczego. Ale nie wynika z tego, że to "żenada". Bo mogę znaleźć wiele powodów i pokazać Ci, że to właśnie Ty robisz/mówisz/piszesz "żenadę", wiesz? Krytyka jest dobra, ale wypowiedziana w twarz osobie, o której się wypowiadasz, żeby ona mogła wyciągnąć z tego jakieś wnioski i dodatkowo, nie możesz jej powiedzieć, że to "żenada", bo nie masz takiego prawa do osądzania, co więcej on nie musi w ogóle brać pod uwagę Twojej krytyki i dalej robić to tak samo.
I co ciekawsze na tym co napisałem opiera się Gucci Mane i tutaj jego atut - robi "żenadę" pokazując, że nie jest "żenadą". A im więcej ludzi mówi mu, że to "żenada" on jeszcze bardziej się pochyla odsłaniając swój odbyt i srając rzadkim kałem na mordy "krytykom". BO ON TO ROBI, SPRAWIA MU TO FRAJDĘ, A JESZCZE MU ZA TO PŁACĄ. Kto w takiej dyskusji ukazuje więcej "żenady" - on czy ludzie krytykujący go, hę? Możesz nie rozumieć "jak to się może podobać" (sam często o tym mówię), ale nie możesz powiedzieć, że to JEST "żenadą"... Nawet głupota oglądana z boku czasami ukazuje geniusz, bo geniusz jest pojęciem względnym tak jak i "dobry gust". BURRRRRRRRR!!!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=ana7nAuuR...re=related