Od fantazyjnych peruk po krótkie cięcia. Historia fryzjerstwa jest tak naprawdę historią nowożytną i wciąż pojawiają się nazwiska, które kształtują jej bieg. To nie widoczność w mediach świadczy o sukcesie fryzjera, a rzemiosło i zapełniony grafik, który w przypadku Piotra Hull od 18 lat jest nieustannie wypełniony.

Można o nim powiedzieć, że w linii prostej jest potomkiem samego Antoniego Cierplikowskiego. Nie, nie łączą ich więzy krwi, ale dziedzictwo sztuki i rzemiosła. Cierplikowski odkrył przed światem, że naturalne włosy można ściąć, że nasza własna fryzura może powiedzieć coś o nas samych, Hull czerpie z nauk mistrza i konsekwentnie udowadnia, jak w każdym cięciu czuć się sobą i tę narrację prowadzić.

W HullHair warszawskim flagowym salonie Piotra Hulla tworzy się cięcia w myśl filozofii, że fryzura to zdecydowanie więcej niż trendy. Te w słowniku i terminologii HullHair tak naprawdę nie istnieją. Technika oraz podejście do pracy (opierające się na indywidualnym podejściu do klienta, doskonałym zrozumieniu jego potrzeb oraz osobowości, a także wnikliwej analizie włosów) pozwalają fryzjerom ubierać kobiety we fryzury, które chcą nosić i robią to z podniesioną głową. Jak mówi sam Piotr Hull – Nie mówimy i nie narzucamy kobietom zdania, klientki coraz mniej pytają o trendy. Trendy tworzą błędne koła, narzucają szufladkujące schematy oraz bardzo dużo ograniczeń. Przy każdym cięciu zwracamy uwagę na 3 najważniejsze czynniki determinujące kierunek cięcia – struktura włosa, ilość włosów, linia zarostu. Ponadto bez rozmowy nie ma pomysłu na fryzurę.

Poprzez analizę struktury włosów, linii zarostu, ale także osobowości swoich klientów, Piotr Hull kreuje cięcia, które nie tylko pięknie prezentują się na zewnątrz, ale przede wszystkim odzwierciedlają tożsamość każdej osoby. Dzieje się to przede wszystkim poprzez wydobycie wszystkich atutów, którymi dany włos dysponuje oraz właściwe dopasowanie techniki cięcia.

Hull jest mecenasem sztuk fryzjerskich, ale jednocześnie aktywnie rozwija inne obszary artystyczne, będąc patronem różnych projektów. Aktualnie pracuje nad tomikiem poezji Poezja ludzi nieznanych, w którym zostaną opublikowane poetyckie teksty osób nieznanych w kulturze literackiej. Co zainspirowało działanie? Zależało mi na możliwości stworzenia przestrzeni, która wciąż pozostaje mocno niszowa i stwarza niewiele możliwości na pokazanie światu często głęboko skrywanych myśli. Do selekcji i opracowania wydania zostały zaproszone dwie osobowości ze świata literatury: Uta Przyboś oraz Joanna Miłosz-Piekarska. Hull pragnie dołączyć również do edycji poezję wygenerowaną przez sztuczną inteligencję. Limitowane wydanie tomików oprawione zostanie kolarzami Rity Zimmermann oraz grafiki Anny Halarewicz, a całość projektu będzie można czytać przy muzyce specjalnie skomponowanej na tę okazję przez Pawła Lucewicza. Inicjatywa zachęca do twórczego rozwoju i każdy, kto zgłosi swój wiersz, ma takie same szanse.

Artykuł sponsorowany.