XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie miały się odbyć tego lata w japońskim Tokio. Ze względu na trwającą pandemię zostały one jednak przełożone na kolejny rok – podobnie jak wiele innych dużych wydarzeń, nie tylko sportowych. Oczekując na olimpijskie zmagania, warto zapoznać się bliżej z oficjalnymi monetami imprezy.
Olimpijskie monety
Zwyczaj bicia monet z okazji rozgrywanych igrzysk sięga starożytności. Dzięki nim także ci, którzy nie mogli sami oglądać zawodów, mieli styczność z tym wydarzeniem, które dla Greków miało wymiar nie tylko sportowy, lecz także kulturalny, a przede wszystkim religijny.
Do starożytnego zwyczaju powrócono przy okazji XV Letnich Igrzysk Olimpijskich, które odbyły się w 1952 r. w Helsinkach. Pierwszą nowożytną monetą olimpijską było 500 marek fińskich – obecnie jest to prawdziwy numizmatyczny biały kruk. Okolicznościowe emisje stały się wkrótce tradycją: od 1964 r. towarzyszą każdej letniej, a od 1984 r. – również każdej zimowej imprezie. Nie inaczej jest w przypadku tych igrzysk, które nietypowo zostaną rozegrane z rocznym opóźnieniem.
Tokio 2020 w srebrze
Mennica Japońska zaplanowała emisję 37 pamiątkowych monet, które pozostają pełnoprawnym środkiem płatniczym w Kraju Kwitnącej Wiśni – ich liczba nawiązuje do liczby dyscyplin, w których będą rywalizować olimpijczycy. Pierwsze okazy już trafiły do sprzedaży – w Polsce ich jedynym oficjalnym dystrybutorem jest Skarbnica Narodowa.
Srebrne monety o czterdziestomilimetrowej średnicy i nominale 1 000 jenów wykonano z jednej uncji czystego kruszcu. Na ich rewersie znalazł się emblemat igrzysk oraz motywy roślinne – wiśni i miłorzębu – symbolizujące prefekturę Tokio. Na awersach przedstawiono z kolei poszczególne dyscypliny olimpijskie, m.in.:
- Gimnastykę,
- Tenis stołowy,
- Judo,
- Boks,
- Zapasy.
Naszym zdaniem olimpijskie monety „Tokio 2020” to prawdziwe numizmatyczne unikaty, nie tylko ze względu na najwyższą jakość wykonania i piękny projekt, lecz także z powodu wyjątkowych okoliczności, w jakich zostaną rozegrane przyszłoroczne zawody.
Jeśli chcesz, aby olimpijskie monety stały się częścią Twojej kolekcji, nie powinieneś zwlekać – do otwartej sprzedaży poza Japonią trafi jedynie 10% każdego nakładu!